Szkoła Podstawowa nr 4 im. Mikołaja Kopernika w Puławach

Sukces literacki Olgi

W dniu 19.11.2019 roku uczennica klasy VIIIb, Olga Maciąg, odebrała z rąk Pani Starosty Danuty Smagi nagrodę za wyróżnienie w Powiatowym Konkursie „List księżnej Izabeli Czartoryskiej do współczesnego puławianina.”

Rok 2019 ogłoszony został przez Muzeum Czartoryskich w Puławach Rokiem Księżnej Izabeli Czartoryskiej. Głównym celem konkursu było poznanie sylwetki księżnej Izabeli Czartoryskiej oraz promowanie listu jako ginącej formy wypowiedzi pisemnej.Konkurs, który przeznaczony był dla uczniów szkół podstawowych i średnich z terenu powiatu puławskiego spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem ze strony młodzieży.

Zapraszamy do lektury pracy Olgi.

Urszula Furtak

 

 

Puławy, 03.10.19

Droga Olgo!

Być może zadziwi Cię mój list, nie wiem nawet, czy wiesz kim jestem. Z pewnością jednak jest jedno, co nas łączy. To nasze piękne miasto Puławy. Spędziłam tutaj najszczęśliwsze lata mojego życia. Otoczona artystami, pisarzami zaangażowałam się w uczynienie małego miasteczka nad Wisłą piękną rezydencją i centrum kulturalnym. Moją ambicją było utworzenie w Puławach pierwszego prawdziwego muzeum, w którym znalazłyby się najcenniejsze pamiątki Polaków. Uważałam to za największe dzieło mojego życia. Wiem, że nasza uciemiężona przez zaborców ojczyzna potrzebowała takiego wsparcia. Lecz tyle o sobie.

Nie wiem czy wiesz, że bardzo lubię spacery. Niemal codziennie opuszczam piękne wnętrza mojego pałacu i zapuszczam się w urokliwe i jakże dzikie okolice Wisły. Nie lubię, jeżeli ktoś chce towarzyszyć mi w tych wyprawach. W ostatnim tygodniu podczas wędrówek musiałam znosić obecność tego nieznośnego poety Kniaźnina. Uparł się, że jedynie wyprawa w moim towarzystwie da mu wenę twórczą, a chwilę potem chciał napisać poemat zatytułowany „Do Puław”. Poczekam na efekty jego pracy, chociaż nie przepadam za takimi banalnymi nazwami dzieł. Ale nie o tym chciałam do Ciebie napisać… W czasie spaceru z Kniaźninem zapuściliśmy się w okolicę, której wcześniej nie znałam. Dotarło do mnie, że jeszcze bardzo niewiele wiem o moich Puławach. Miejsce, które mnie zaskoczyło jest nazywane Włostowicami. Położone niedaleko granic miasta, jest krainą iście sielską. Zaledwie kilkanaście maleńkich, krytych strzechą domków. Pomimo ubóstwa wszystkie budynki są zadbane i ukwiecone. Widać, że mieszkają tam dobrzy gospodarze ceniący ład i porządek. Nad całą okolicą góruje kościół wzniesiony całkiem niedawno, ale nie tak zamożny jak kościoły w mieście. Mimo wszystko jest zadbany i piękny. Poznałam też kilku mieszkańców osady. To ludzie bardzo biedni, ale o wielkich sercach, gotowi podzielić się ostatnią kromką chleba. Przechadzając się po Włostowicach serce me ukuła jednak igła smutku. To dzieci. Brudne, obdarte, lecz bardzo wesołe, wyłaniające się z każdego zakątka. Boli mnie to, że ich przyszłość jest przesądzona. Bez możliwości nauki na zawsze pozostaną żyjącymi biednie analfabetami. Brak uświadomienia sprawi, że nie będą mogły one pomóc także naszej umiłowanej ojczyźnie. Podjęłam więc decyzję, że muszę coś z tym zrobić. I udało się, przez co jestem bardzo szczęśliwa. We Włostowicach utworzymy szkołę. Będzie to „szkółka włostowicka”. Chcę, aby uczęszczały do niej dzieci włościan włostowickich i służby dworskiej. Mój cel, czyli podniesienie oświaty ludu w dobrach Czartoryskich spełnia się.

Wiem, że Ty Olgo mieszkasz dzisiaj w części Puław nazywanej Włostowicami. Wiem, że uczęszczasz do Szkoły Podstawowej nr 4, której zaczątkiem była utworzona przeze mnie szkółka. Wiem też, że żyjesz w wolnej, pięknej Ojczyźnie. Wszystko to napawa mnie radością i szczęściem. Jestem dumna, że moje ukochane Puławy są dzisiaj takie piękne, a utworzona przeze mnie szkółka do dziś stoi na straży edukacji i wychowania młodego człowieka.

Na tym kończę mój list do Ciebie. Być może jeszcze kiedyś będzie nam dane się spotkać.

 

Księżna Izabela Z Flemmingów Czartoryska

 

 

PS. Pamiętaj zawsze o tym, jakie są Twoje korzenie. Bądź dumną Polką i puławianką.